Twój Dystrybutor

NASZ PIERWSZY FirstBIKE – MARTIN I ANDREA BALHAR

DYSTRYBUTORZY FirstBIKE W CZECHACH, SŁOWACJI I POLSCE

Zaczęło się od wyjątkowo tanich biletów lotniczych do Kopenhagi, gdzie chcieliśmy się wybrać na naszą pietnastą rocznicę. Po tym, jak mój mąż pomylił czas odlotu, bilety ciut zdrożały. Nagle okazało się, że szukamy jakiegokolwiek połączenia na ten dzień.

Długi weekend we dwoje był naszą ostatnią okazją na wypoczynek na dłuższy czas. Jako rodzice dwuletniej córeczki i z drugim dzieckiem w drodze wiedzieliśmy doskonale, że szansa na taki wypad może się nie powtórzyć przez kolejnych kilka lat. Bardzo cieszyliśmy się na tę beztroskę, jak za czasów, kiedy jeszcze nie mieliśmy dzieci…

Wkrótce nasze romantyczne marzenia zostały rozwiane. Okazało się bowiem, że przez cały czas rozmawiamy o córce i “rozbijamy się” po sklepach z zabawkami. Przynajmniej świetnie się bawiliśmy! W drodze powrotnej do domu towarzyszyła nam elektroniczna perkusja, zabawkowy aparat fotograficzny i nawet udało się zmieścić rowerek biegowy FirstBIKE.

Czym zwrócił naszą uwagę? Ciekawym wzrornictwem i materiałem wysokiej jakości. Zdziwiło nas, że rower jest jednocześnie stabilny i bardzo lekki.

Jednak największe zalety FirstBIKE stały się oczywiste po naszym powrocie do domu. Nie mieliśmy pojęcia, jak szybko nasza córka nauczy się na nim jeździć i opanuje sztukę utrzymywania równowagi – zajęło jej to dosłownie kilka godzin, bez pomocy i instrukcji! Nauka była intuicyjna, a mała z każdą minutą nabierała większej pewności siebie. Dziś ma pięć lat i jest zapaloną cyklistką, która nigdy nie musiała korzystać z bocznych kółek…

Nasz synek dostał swój FirstBIKE w wieku 20 miesięcy. Jego pierwszą trasą była ulubiona zimowa marszruta: przedpokój – kuchnia – jadalnia – salon – przedpokój. Obecnie syn preferuje strome zjazdy z górki do garażu oraz wyboiste szlaki. Początkowo używał stóp do hamowania, ale dzięki hamulcowi ręcznemu może bezpiecznie hamować, kiedy zjeżdża z górki – uwielbia kontrolowane poślizgi. Częściej można go spotkać w kasku rowerowym, niż w czapce. A ma dopiero dwa i pół roku…

FirstBIKE to nie jest zabawka dla szpanu. Dzieciaki mają z jazdy niesłychaną frajdę i nie zauważają nawet, że przy okazji nauczyły się czegoś bardzo ważnego – co zostanie z nimi już na zawsze – utrzymywania równowagi. Gdyby nie FirstBIKE, ta nauka byłaby o wiele trudniejsza; zarówno dla dzieci, jak i ich rodziców.

Andrea Balharová

W lutym 2012 roku Andrea była bohaterką artykułu w magazynie Maminka (wiodący magazyn dla matek w Czechach).